You are here
ogólnie 

Sądownictwo w Polsce

Prawo jest motorem napędowym całej reszty gałęzi, które tworzą struktury kraju demokratycznego. Gdyby namalować drzewo genealogiczne zależności i powinowactwa, to w zupełności korzeniem i pniem zarazem byłoby prawo. Cała ta reszta – czyli gospodarka, przemysł, edukacja, media to tylko produkty oboczne powstałe na skutek rozwoju. Podsumowując – bez prawa nie ma państwa. Prawo zaś stanowią m.in. sędziowie. Co myślą o sądownictwie, słowem – fundamencie narodu zwykli Polacy?

Sitwa. Hucpa. Łapówkarstwo

Większość z nich ocenia sądownictwo negatywnie. Zwłaszcza osoby mające na koncie wyrok, lub przegraną sprawę. Ale czy to nie jest do końca problem natury Józefa K., który okazał się bezsilny w walce o sprawiedliwość z aparatem władzy ? Z całą pewnością Polska ma zasłużonych, zdolnych wręcz wybitnych sędziów, aczkolwiek istnieje grupa kilku, która nieustannie wychodzi co jakiś czas z szafy i kompromituje szanowne gremium. Bynajmniej nie chodzi tu o lapsusy językowe, czy przekręcenie sentencji. Jakiś czas temu głośno w mediach było o aferze pewnego sędziego, który ukradł niewielkiej wartości sprzęt RTV w jednym z marketów. Został złapany przez pracownika ochrony i właściwie dotychczas się nie wytłumaczył. Innym razem pewien młody sędzia wydał wyrok o tymczasowym areszcie pewnego przedsiębiorcy z powodu malwersacji finansowych jego firmy, a cała sprawa łącznie z orzeczeniem trwała uwaga… 7 minut. Podczas aresztu przedsiębiorstwo zbankrutowało, ZUS zaczął domagać się uregulowania składek, a Pan Sędzia ? Wciąż wydaje wyroki i działa w swojej branży. Pytanie brzmi następująco – czy pojedyncze wybryki, choć z poważnymi konsekwencjami nie przyćmiewają pracy sędziów z prawdziwego zdarzenia?

Trudno jednoznacznie odpowiedzieć. W zupełności jest to układ zamknięty i do szpiku kości upolityczniony, w którym to nie jedna postać jest skorumpowana. A żeby o tym wiedzieć wystarczy posłuchać historii wielu Polaków, którzy w zderzeniu ze sądową machiną nie mieli najmniejszych szans. Bo właściwie to do kogo ma się udać chłop z przysłowiowego Pierdziszewa, który w sądzie apelacyjnym nie zaznał sprawiedliwości?

Sądownictwo nigdy nie będzie czyste i szlachetne jeśli nie rozpoczniemy jego budowy od podstaw. Ale to już zadanie dla kolejnej grupy – a może sitwy? Czyli polityków.

Related posts